2011-07-31

Łódzka Krytyczna Masa lipiec 2011

Nareszcie dołączyliśmy! Aż wstyd się przyznać, ale przez tyle lat Masa Krytyczna odbywała się obok, a my tylko mówiliśmy : "musimy się wybrać, może następnym razem, może jak będzie lepsza pogoda". Powodów "przeciw" zawsze było sporo, ale lepiej późno niż wcale.
Nasz pierwszy raz odbył się w 588 rocznicę nadania praw miejskich Łodzi, środek lata, niezła pogoda - rekordowa liczba uczestników - Ciekawe przeżycie :) W innych miastach Polski w każdy ostatni piątek miesiąca odbywają się podobne "manifestacje", zachęcam do udziału, jest dużo dzieci, ciekawych rowerowych egzemplarzy (rowery "leżące", monocykle i piękne holendry :) ). NAsze serce zdecydowanie podbił kilkuletni chłopiec, który jechał równo z wszystkimi, całą trasę, bite dwie godziny na maleńkim rowerku z tak samo maleńkimi kółeczkami - brawo dla niego, swoją drogą miał także na imię Tymek :)
Rowerzyści zaznaczają swoją obecność w dużej grupie (tym razem było około tysiąca osób), przy asyście odpowiednich służb - i jest to jedyny moment kiedy można przejechać przez skrzyżowanie na czerwonym świetle, mam nadzieję, że Tymcio zapamiętał :) Było kilka mniej przyjemnych momentów, ale standardowo je wypieramy! :) Mam nadzieję, że to nieostatnia nasza wspólna masa!
Od w sosie własnym
w przerwie.
Od w sosie własnym
nasze rumaki: Contessa moja ukochana i Author Krzychowy.
Od w sosie własnym
Od w sosie własnym
Od w sosie własnym


Więcej info o imprezie TU i TU.

3 komentarze:

  1. super akcja! uwielbiam jazde na rowerze i żałuje , że tak rzadko to ostatnio robie...

    OdpowiedzUsuń
  2. O, nie słyszałam o takiej akcji:D

    OdpowiedzUsuń
  3. jesteśmy fanami masy. Pierwszy raz byliśmy jak Zo miała 1,4.

    OdpowiedzUsuń