2012-09-30

Kapitan i Kajakarz w jednym.

Życie rodzica to nie je bajka, jak kiedyś stwierdził zapewne jakiś rodzic. Chcąc wychować dziecko na  mądre i nielękliwe, trzeba mu pokazać, że strach nie jest potrzebny. Tylko jak to zrobić, stąjąc na brzegu rzeki, kiedy przed oczyma wąski kajaczek? Musiałam, zrobiłam to i jestem z siebie dumna! Pokazałam, popłynęłam i nawet w momencie kiedy mielizna nas unieruchomiła, chciałam zdejmować buty i brodzić w rzece celem przepchnięcia łódeczki :) Rodzic musi przełamywać swoje lęki, żeby dziecko nie nabywało ich automatycznie!
Spływ cudowny, widoki niepowtarzalne, cisza, szum wody, stukanie dzięciołów...PIĘKNIE BYŁO!






















2012-09-25

Retka

Podczas jednej podróży z przedszkola :)
1: T-Mamusiu dlacego twoje tlampki nie mają obcasów?
M-Bo w płaskich butach jest mi wygodniej, zobacz ile tu jest dziur.
T-Jednak powinnaś chodzić w obcasach.

2: T-Mamusiu w mięsku nie ma witaminy C, plawda?
M: yyyy.

3: M-Tymciu skąd masz takiego czerwonego guza na czole?
T- To tajemnica (wyszeptało dziecko).

Wczoraj zrobiłam synkowi chyba największy prezent :) na nogach miałam szpilki a rekacjia była taka:
T-Mamusiu jakie masz piękne buty, baldzo piękne!!! (do tego uśmiech z seri tych, które pozostają w pamięci rodzica). 

JESień, czwarty tydzień bez choroby, spacery, kawki...
I wcale nie trzeba opuszczać naszego pięknego miasta, żeby zaznać chwili odpoczynku od jego "łódzkiego klimatu". Przed obiadkiem u dziadka, przed ciastami urodzinowymy wujka Marka spacer po Retkini.

























2012-09-10

ostatnie letnie promienie

Jak na niedzielę przystało wylegiwaliśmy się, spacerowaliśmy, objadaliśmy na powietrzu...
Tymek dbał o cały inwentarz: kocura Dzikusa, kurki, króliczki :)













A dziś...pierwszy raz od dłuższego czasu siedzę tu z kawką miodową, w promieniach porannego letnio-jesiennego słońca i mogę spokojnie delektować się chwilą. Krzych w pracy, Tymeczka odstawiłam do przedszkola a ja mam dzień wolny! :D