To już drugi w naszym życiu "pierwszy dzień w przedszkolu". Tymon jest przedszkolakiem już rok, więc niby jesteśmy zaprawieni w boju, ale bez emocji się nie da. Tymon dzielnie się zebrał rano do przedszkola, ale w drodze kilka razy pojawiło się pytanie "Cy mozecie ze mną tloske zostać?". Echhh. Nie mogliśmy. W szatni kocioł, ścisk i płacz więc lepiej było nie przedłużać pożegnania. Tymon już w "dorosłym" przedszkolu, my w domu a nasze myśli z naszym małym mężczyzną. Za kilka godzin go odbieramy. Na szczęście;)
Ty-mon, bo miśka udusisz:D
OdpowiedzUsuńChłopie (Krzysiek, nie Tymon;D) ale Ty masz piękną Żonę!:D
OdpowiedzUsuń:*:*:*
OdpowiedzUsuńno zatkało mnie na moment! :D
OdpowiedzUsuń