2013-03-20

na opak

dziś pierwszy dzień kalendarzowej wiosny, więc jak na wiosnę przystało jest masa śniegu, temperatury oscylują w okolicach zera, chodzimy w szalikach, rękawiczkach :/
jak to bywa wiosną w domu pachnie kardamonem, imbirem i cynamonem pomieszanymi z aromatami kolejnych kaw. Hitem okazała się kawa "wiśnie w rumie" - na wioseną rozgrzewkę idealna :/
ciacha, kawa, jak zaczniemy pić grzane wino koniec będzie bliski :/
ratunkuuuu!!! mamy dość!!!
a jakby tego było mało, Tymek zachrypnął i nie chodzi do przedszkola. Roznosi go... Nam brakuje sił, słońca, tlenu...


2013-03-16

Laba-neya

Jest laba, jest jeszcze labaneya.
Tymek od wczoraj na gościnnych występach u babci, gdzie "zamęcza" także asystującego dziadka.
A My? Wolna chata + wolny dzień = długieeee spanie, przewalanie się w łóżku, i smakowitości, których Nasze dziecko (zapewne) nie tknęłoby łyżką :) Wspólne gotowanie nieprzerywane przez nikogo, sączenie kawy leżąc na dywanie i słuchając muzyki bez ludzika skaczącego w tym momencie po naszych brzuchach - pełen luksus :D Mało tego... oglądanie w dzień filmu! Dawno zapomniałam jakie to przyjemne.
Dziadkowie ukłony dla Was i prosimy o jeszcze. Już niedługo przyjedzie do Polski najbardziej rozpieszczająca Babcia w galaktyce, już nie możemy się doczekać :)





Egipska zupa szpinakowa...cud miód!!! Po przepis proszę się zgłaszać osobiście ;)

2013-03-13

łer ar ju wiosno?

Ostatkami sił w zdrowiu, humory już trochę podporządkowane pogodzie - niestety :/
Mamy już dość! Nawet aparatu z sobą nie nosimy, bo w rękawiczkach ciężko nim fotografować a bez rękawic się nie da.
Kilka fotek odkopanych z telefonu...
"Mamaaaa przestań!"






...nawet na pisanie Weny brak.

2013-03-04

padam, padam...

(...) tak się cieszę, że Was mam!











...potem nie było już szans na uchwycenie ich w bezruchu :)

Ostatnio Tymek zapytany: czy chciałby mieć siostrę odpowiada, że ma siostry: Biankę i Lenkę :*