Choć pogoda była jeszcze bardziej kapryśna niż ja w niedzielę postanowiliśmy w gronie maluchów pogrillować! Spotkanie odwoływane i zwoływane w zależno ści od ilości chmur na radarze! :) Niestety komary takich radarów jak Krzychu nie mają i dość tłumnie odwiedziły nas na działce. Maluchy nie wyszły bez szwanku z tego spotkania, nawet nie chcę myśleć ile krwi się przelało. Dzieci sztuk cztery; Tymek i trzy kobietki-dobra konfiguracja ;)
My zjedliśmy, wypiliśmy, pogadaliśmy...
Czy to możliwe, że ktoś został stworzony z wbudowanym zmysłem grillowania?-my bylibyśmy doskonałym przykładem:)
nasz mały kombinator
Zośka, Bianka-Bibi, Lenka-śpi w wózeczku poza kadrem i Właściciel tego Haremu ;)
tytuł posta nieprzypadkowy, upiekłam z myślą o dzieciach, a głownie zajadali się dorośli i Bibi :)
A to z dedykacją dla Krzycha, foto pt " Twoja Babeczka;)"