..cóż "jesienna depresja"...
Tak, tak wiem, że opiewałam tę porę roku jeszcze w ubiegłym miesiącu, ale rozmyśliłam się !!! :) Siedzenie w domu z Tymkiem należy do zajęć mało interesujących, chodzenie do parku w deszczu jest jeszcze gorsze! Zaliczamy więc place zabaw w marketach, sale zabaw... a ja bym chciała w plener, do zoo :)
W ramach walki ze skutkami aury dzisiaj wybieramy się na Festiwal Czekolady :D
Może pojawią się smaczne fotki...
Ze spraw bieżących: Tymek biega, rozbija się-jak to pięknie mówi, robi "BAAA!" i leci dalej :)