Przyszła jesień, przyszła depresja, przyszły nudy.... Ale trzeba walczyć! :D Chwilowo pogoda sprzyja, choć nie pomogła Tymkowi w walce z początkowo małym katarem, który teraz przerodził się w Katarzysko!!! Wczoraj zorganizowaliśmy sobie "wolne popołudnie". Tymek został z babcią, a My wybraliśmy się na Przegląd Anime, takie baje lubiliśmy już zanim pojawił się mały :)
Kino, popcorn, lody, istne wariactwo- spuścić rodziców ze smyczy i proszę:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz