2010-07-25

MS Cafe - imieninowo

Zdarza się trafić w Łodzi do miejsca, do którego chce się wrócić-na szczęście!
Dzisiaj byliśmy w MS Cafe w Muzeum Sztuki. Lokal w dobrym stylu, z fajną kartą no i przestrzeni do biegania dla Tymka full :)
Odpuściły upały, siąpi mżaweczka- idealne warunki do włóczenia się pomiejscach kawowo- ciachowych :) JA po wieczorze panieńskim jestem dzisiaj szalenie delikatna, Krzych też w nastroju melancholijnym (w błogostanie raczej!;d - red. Krzych;) , tylko Tymcio szaleje, biega, nabija sobie nowe guzy, sińce.
Jest dobrze, a nawet lepiej… :D







2010-07-20

złotniście

 



Dlaczego weekendy tak szybko się kończą? Po upalnym tygodniu postanowiliśmy wyłikendować się u dziadka "na wsi"-no bo jak inaczej nazwać peryferia Łodzi, na których u sąsiada są świnki, krówki, kurki, kaczusie no i kombajn? Tymonek "miastowe" dziecko nie zwyczajny do odgłosów wsi miał troszkę problemów ze spaniem: w nocy kociokwiki walczących kocurów za (otwartym) oknem, bardzo wczesnym rankiem kogutki obwieszczające nowy dzień, a za dnia drzemka zakłócana psimi ujadaniami albo traktorowym silnikiem!!! Ale były to udane dwa dni, choć pogoda w ndz nie pozwoliła na basenikowe szaleństwa:( My troszkę odetchnęliśmy, Tymcio rozkręcał swoje chodzenie... Było miło, ale jak cudnie znaleźć się u siebie w domku-choć tamten był domem dla mnie przez 18 lat:)  Winko oddycha, muzyczka sączy się cichutko, Tymuś u siebie w łóżeczku...
                                                           Parasolowa-Pomidorowa
                                                          Tymonek śpi-My się lenimy...

2010-07-16

Patrycja w krainie czarów

Pod pewnym intratnym pretekstem razem z Tomkiem Podgórskim zdziałaliśmy coś fajnego :)
W środę, w lesie, podczas megaaa upalnego dnia zrobiliśmy kilka zdjęć, Tomek zrobił :)Dodam tylko, że bardzo mi to dobrze zrobiło!!! Jednak trzeba działać, nawet nieporadna babcia, która przegrzała totalnie Tymka nie zniechęci mnie do dalszych kroków...
Oto rezultat:





KONKURS!!!

Czy ktoś oprócz nas czyta tego bloga???
Jeśli tak, to proszę o kliknięcie linka http://www.konkurstkmaxx.pl/glosowanie_tygodnia.html
Postanowiłam pomóc spełnić się jednemu z moich marzeń: staż w Glamour jest nagrodą w konkursie TKMaxx!!! Chyba najwyższy czas troszkę oderwac się od pieluszek Tymonka :) Bo spełniona mama, to szczęśliwsza mama!!! Foto konkursowe zrobił oczywiście Tomek Podgórski :)

2010-07-12

uff jak gorąco, puff jak gorąco!!!

Upał...zero weny na pisanie...dużo chęci na wylegiwanie się pod drzewkiem, zabawy w baseniku... brakowało tylko w miniony weekend drineczków z parasolkami i masażystów/tek, cała reszta spełniona :)
najlepszym kompanem jest Tata

no i to profesjonalne oprzyrządowanie...

2010-07-06

KartofloveLove

Przez żołądek do serca...Raczej sercem w żołądek :)
U nas dużooo rzeczy jest podszytych chochlikową magią.
Taki kartofelek może rozczulić nawet mega zmęczoną mamę przygotowującą obiad razem ze szkrabem plączącym się między nogami, zamiast śpiącym spokojnie w swoim łóżeczku!!!

2010-07-05

Lubimy soboty!!! :)

Ostatnia sobota upłynęła pod hasłem: zróbmy sobie dobrze :) Na początek odwiedziliśmy Targowisko Kreatywności-nam było "dobrze", gorzej z artystami. Niestety frekwencja nijaka, nagłośnienie imprezy żadne! Szkoda, bo takie inicjatywy powinny promować miasto wśród twórców z całej Polski!  A może Łódź jeszcze do tego nie dorosła i nas cieszą produkty sieciówkowe? Ja bardzooo lubie oryginalne i pojedyncze cudeńka-sama zakupiłam, a właściwie to Krzych zakupił mi dwie cudne broszeczki popo ( http://popo.art.pl/ ). Ale na sieciówki też jest w moim sercu miejsce-głównie ze względu na wyprzedaże:)
Po doznaniach estetycznych pora nadeszła na obiadek, i kawkę w Art Cafe :) Moja pyyyszna, Krzycha gorzej...Tymek zadowolony, rodzice zrelaksowani:)



A po położeniu małego spać ruszyliśmy "na miasto"!!! Czuliśmy się trochę jak dzieci w fabryce słodyczy:) Zdążyliśmy zapomnieć "jak wygląda nasze miasto nocą". W dobrym towarzystwie i okolicznościach przyrody daliśmy się ponieść łódzkiej fali! Teraz tylko czekać na następny wypad...

Piątek na Placyku

Cały tydzień odliczmy godziny do piątkowego popołudnia i weekendu:) W ostatni piątek wieczorkiem pognaliśmy rowerkami na placyk zabaw-jest on dość daleko, ale za to mega wypasiony!



2010-07-02

Sam! normalnie sam chodzi :)

No i stało się:) Ciało puszczone raz-puszcza się cały czas :) W myśl tej zasady Tymonek puścił się maminej rączki i ruszył w świat! A jego przewodnikiem stał się nasz kot Mr.Spock. Tymcio jak mała Elmirka postanowił ukochać kotka, a ten nie udźwignął ciężaru tego pragnienia! Tak więc Adorator utulił rower!
...Ja w tle:)..."Łap go, łap go, łap go..." Pani-Ka.