Ostatkami sił w zdrowiu, humory już trochę podporządkowane pogodzie - niestety :/
Mamy już dość! Nawet aparatu z sobą nie nosimy, bo w rękawiczkach ciężko nim fotografować a bez rękawic się nie da.
Kilka fotek odkopanych z telefonu...
"Mamaaaa przestań!"
...nawet na pisanie Weny brak.
tez chcemy juz wiosny! A żelki krojone nożem? to jakis etap rozwojowy np kolejny po cięciu wszystkiego na mikro kawaleczki? Bo jeśli tak, już musze sie psychicznie nastawic, bo Hanka jest mega -żelko-żerna :)
OdpowiedzUsuń:) u nas cięcie wszystkiego w pełni :) Żelki się nawinęły bo wujo przyniósł, ale młody nie odważył się zjeść :P
OdpowiedzUsuńTymek już jest taki duży!!!!!! za to Ty, Patrycja, cofasz się :D jak sięgam pamięcią do Łodzi i tkmaxa, to ciagle wyglądasz identyko, jak nie lepiej ;D podziwiam!
OdpowiedzUsuń