2011-07-15

nauka fotografowania

Na środę plan był taki: spotykamy się u Izy, przy winku a nasz nadworny fotograf uczy nas podstaw fotografii. Skończyło się na kilku butelkach wina, smakołykach, szaleństwie Tymka... Było bardzoo miło! Oby wiecej takich lekcji :)
Od w sosie własnym
Od w sosie własnym
Od w sosie własnym
Od w sosie własnym
Od w sosie własnym
Od w sosie własnym
Od w sosie własnym

3 komentarze:

  1. moze naukom z winem po drodze bo zdjecia fajne :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ooo przepraszam, nauka była a że uważała i robiła notatki tylko Iza to inna sprawa :)

    OdpowiedzUsuń
  3. następnym razem się poprawię :)

    OdpowiedzUsuń