2011-07-11

Zamiast do lasu.

Zanim pojawił się u nas Tymek dziwnie patrzyłam na rodziców, którzy przy okazji weekendu zabierali dzieci do Manufaktury! Pojawiały się wówczas myśli: czemu wspólnie nie pojadą do lasu, do parku, nad jeziorko? :) Teraz już wiem, dlaczego dzieci jest w takich miejscach tak dużo!!! Tymek, Lena i Bianka :) Były lody, kawa, szaleństwo, łapanie zający i salsa :)
Od w sosie własnym
Od w sosie własnym
Od w sosie własnym
Od w sosie własnym
Od w sosie własnym
Od w sosie własnym

Słowem dnia okazało się: CIECHACHAM (tzn. przepraszam w języku tymońskim).

2 komentarze: