2010-05-23

Kierunek Zgon

W końcu udało nam się wyrwać z Ódzkiej metropolii. Zostawiliśmy w tyle remontujące "się" mieszkanko i przejeżdżające pod oknami naszego cudownego tymczasowego lokum (Dzięęęki Milenia!!!:) tramwaje. Mimo mrożących krew w żyłach prognoz obraliśmy kurs na Mazursy:) Ale że nie uznajemy miękkiej gry zdecydowaliśmy się zaliczyć "Zgon". Póki co miejscówka traktuje nas delikatnie chociaż za oknami rozwija się burza. Zobaczymy co będzie jutro. Tymon daje radę. My też chociaż jego najnowsza supermoc - chodzenie za rączki próbuje nas przyprawić o zgon za pomocą pęknięcia kręgosłupów;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz