Tymon czekał na pierwszą tabliczkę z (dosłownie!:) wywieszonym jęzorem i musieliśmy go mocno stopować żeby czekolady starczyło dla wszystkich;)
2011-11-22
Czekolada u Milscha
Tymon jest absolutnie zwariowany na punkcie "akolady":) Najbardziej jestem dumny z tego że lubi gorzką - ja musiałem do tego dojrzewać dwadzieścia parę lat a ten mały skubaniec już wcina ją ze smakiem. Nie inaczej było "u Milscha" - zaliczyliśmy kolejny w naszej czekoladowej karierze "tasting" - czyli smakowanie przeróżnych czekolad. Takie przyjemności organizuje Maciej z "Małej WIELKIEJ czekolady" - kiedyś był to malutki i wypełnony po brzegi czekoladowymi cudownościami sklepik na Piotrkowskiej, który niestety "na naszych oczach" padł. Ale na szczęście udało się reanimować całe przedsięwzięcie. A my dzięki tej znajomości od czasu do czasu mamy okazję popróbować naprawdę Wielkiej Czekolady:) Tym razem miały to być czekolady gorzkie. To niesamowite że czekolady, o takiej samej zawartości kakao, smakują zupełnie inaczej. Jedna ma "skórzany" zapach i delikatny smak a druga smakuje śliwkami, malinami i jest kwaskowa. Jeszcze inna ma smak bez mała cytrusowy. Polecam takie doświadczenie:) Nie obyło się bez czekolad o bardziej egzotycznych kompozycjach - rozmaryn + tymianek albo salmiak (coś czym czyści się groty lutownic!:) + lukrecja. A naprawdę wielka była tabliczka białej czekolady z najprawdziwszymi malinami - napis na zdjęciu nie kłamie - KILO!:) Wszystko pachnące, pięknie opakowane, dopracowane w najmniejszym detalu - raj dla oczu, nosa i podniebienia:)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
ta z malinami wygląda cudownie!!!!!! sama bym się skusiła a może i Zula mogłaby zjeść...:) Tymonowi urosły włosy:) bardzo!!! pozdrawiam was mocno mocno:*
OdpowiedzUsuńKto wie czy tych włosów nie będzie już wkrótce mniej - idziemy na otwarcie salonu fryzjerskiego przystosowanego do potrzeb dzieci. A może raczej dziecioodpornego;) Znajoma otwiera. Zuza nie planuje jakiejś koafiury z okazji świąt albo sylwestra?;)
OdpowiedzUsuńDziękujemy za pozdrowienia! Wy też się trzymajcie i nie dajcie się zimie!:)
OdpowiedzUsuńale super!! biała z malinami jeszcze w kilogramach, nie macie litości :) prosimy o transport tirem do krakówka :)
OdpowiedzUsuńTo będę jeszcze bardziej bezlitosny i dodam że Patrycja dostała "kosteczkę" tej "czekoladki" na wynos. Może się z Wami podzieli?;)
OdpowiedzUsuńOooo, to ja z tych nielubnych gorzkiej:/
OdpowiedzUsuńTakże Tymon to dla mnie fenomen Dziecko:D