2011-11-16

Dzień, w którym staliśmy się niegrzeczni.

Do tej pory niegrzeczny był Tymon - a przynajmniej tak zdarzało mu się o sobie mówić.
Ale dzisiaj dostało się nam...
Najpierw ja w desperacji wyciągnąłem z gniazdka wtyczkę lampki nocnej Tymona. Włącza ją dziad non stop zamiast spać;) Kiedy to zrobiłem i zorientował się że nie można już włączyć światła, usłyszałem:
"O! Nie! Niegziećny Tata wtyćke!"
A potem Patrycja zabrała Tymkowi motorek, którym Tymon "Mama robie hałas" - po ścianie, przy łóżku.
"Mamuś chowaj do kosika ... Ooo niegziećna Mamusia!"
Ależ my jesteśmy niegrzeczni!;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz