2010-03-08

Ósmy Marca...

(...)jak dla mnie trwa od trzech lat nieprzerwanie. Dostałam dzisiaj telefon z zapytaniem:
- a dostałaś już od swojego faceta godździka?
-nie, nie dostałam.
 Ale dostaję coś znacznie piękniejszego i coś, co nie więdnie po kilku dniach. W dniu kobiet chodzi o to, aby poczuły się one wyjątkowe, docenione i najważniejsze. Ja czuję się tak od czasu kiedy jest przy mnie najniezwyklejszy facet, a od dziewięciu miesięcy jest ich dwóch:) Każdego dnia, choćby nie były to podarunki rzeczowe ja dostaję ogromne i najpiękniejsze prezenty!!! Cierpliwość, zrozumienie, zainteresowanie... och można by wymieniać...:)
 Nie chce goździków, rajstop(oprócz tych które dostałam w tym roku:)), mydełak i takich tam.
 Chcę spędzać każdy dzień w towarzystwie moich Mężczyzn- wtedy każdy dzień jast dla mnie Dniem Kobiet:)

 Dzięki za te "rajstopki"- już niedługo się w nich zaprezentuję:*

1 komentarz: