2013-07-01

Ojciec i Syn

Wszyscy mówią, że mali chłopcy są "synkami mamusi" - u nas nie do końca się to sprawdza :)
To co łączy od pewnego czasu Krzycha i Tymka to jakaś 'chłopacka magia'. Pierwsze dwa/trzy lata należały zdecydowanie do mnie, ostatni czas pokazuje jak bardzo ważny dla chłopca jest wzorzec męski. To z tatą można być "kopalnikami" i robić wodne tunele na plaży, to z tatą można oglądać gwiazdy i planować kupno teleskopu, z tatą oglądać i zachwycać się "pięknem" pająków, Orków...Tata jest najlepszym Robotem, Piratem, Kotkiem Hello Kitty :P Tata jest obecnie idolem Syna, a ja mam chwilę oddechu i przyglądam się, słucham ich  niekończących się rozmów ;) Oczywiście w chwilach bólu, smutku, strachu przypomina się Synowi, że jest taka instytuacja jak Mama. Mama stara się jakoś do Syna dotrzeć:
-Tymek to opowiedz mi o tym samolocie, którym się bawisz.
-Mamooo! To nie samolot, to myśliwiec!!! ( - z osłabieniem w głosie:) ).

 Nasz Synek jest Nasz, ale w obecnej chwili świat widziany oczami Taty jest dla Niego ciekawszy. 
Taka kolej rzeczy...
Fajnie się na Nich patrzy! Dumna jestem z Tych Moich Chłopaków!!! :)









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz