2012-10-22

once upon a time

Od Naszej wyprawy do Budapesztu minęły prawie dwa tygodnie! Natłok spraw, zajęć i obowiązków skutecznie odciął nas od wspominek, ale dziś... pierwsza część :)
Sam Budapeszt nas zaczarował smakiem, widokami, środkami komunikacji :)
Z całą pewnością tam wrócimy ale wówczas już całą rodzinką :)
Jedliśmy wspaniałości (langosy, gulasz, zupę gulaszową, kolbaszy, papryczki...) piliśmy cudne winka juz od rana :) Budapeszt ugościł nas ciepło i słonecznie, nawet cenowo był bardzo przyjazny!
nie korzystaliśmy z poradników, przewodników ale zobaczyliśmy wiele urokliwych miejsc. Zaglądaliśmy w małe uliczki, stare targi.









 










2 komentarze:

  1. łudziłam się,że w tym roku wybierzemy się właśnie do Budapesztu, niestety.... dlatego ciesze sie z tej relacji i czekam na wiecej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam Budapeszt, ale spędziłam tam sporo czasu ze swoim ex(Węgrem), więc rodzinnie jeszcze pewnie długo się tam nie wybierzemy :) polecam Wam latem - jest cudownie gorąco i piękne baseny na wyspie Małgorzaty. Pozdrowienia!!!

    OdpowiedzUsuń