Część kamieni przyjechała do nas aż znad morza.
Miały się na nich znaleźć edukacyjne literki i cyferki ale wyszło jak widać na zdjęciach. Niepohamowana kreatywność rodziców dała się we znaki;) Grunt że Tymon będzie umiał się podpisać;)
Polecamy zabawę w rysowanie flamastrami (olejnymi) po kamieniach:)
Paszczak rządzi!:D
OdpowiedzUsuńNooooo!!!;D
OdpowiedzUsuńTego jeszcze nie przerabialiśmy... Jak tylko wyzdrowiejemy ruszamy po kamienie :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń