2014-01-04

Owszem - a'propos!

Ostatnie dni sponsorują słowa "owszem" i "a'propos" dodawane niemalże w każdej wypowiedzi i o dziwo prawie zawsze zgodnie z przyjętymi normami. 
Jedzenie, jedzonko, jedzoneczko...
 Jak na sobotę przystało po angielskim udaliśmy się na Eko Targ, który tym razem mocno nas rozczarował. Głównie zasmucił Tymka, który szukał wędzonego łososia od swojej ulubionej Pani - niestety Pani z naszej ulubionej wędzarni nie dotarła :( Smuty były, fochy i gorzkie żale. Ale łosoś został zaliczony w Spółdzielni, na dodatek to był nie lada łosoś i kechup w wiadrze (no dobra w mini wiadereczku)! Nowy lokal w znanej nam dobrze przestrzeni w Off Piotrkowskiej bardzo, bardzo miło nas zaskoczył! Miejsce bardzo trafiło do nas, pofabryczne ale przytulne i nie 'słitaśne', dobra muzyka a jedzenie...boskie! Ceny przystępne, obsługa bardzo przyjemna (Pan kelner najmłodszego gościa traktował bardzo poważnie i z należytą atencją, zwracał się do Tymka "Proszę Pana" :) ). 
Tymek kiedy tylko kelner przechadzał się obok, zaczepał go mówiąc, że jego jedzenie to "pysznoty" albo pokazując mu 'kciuka w górę' :) 

To było bardzo, bardzo miłe przedpołudnie - owszem! :)















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz