Cztery lata temu powiedzieliśmy sobie coś, co nas do dziś nakręca :)
Bywało różnie, raz lepiej- raz gorzej, ale Coś nas przy sobie trzymało!!! Chyba MIŁOŚĆ, choć długo nie nazwana :)
Jesteśmy Tu i TERAZ! Szczęśliwi, kochający się, spełnieni jako rodzice świetnego "Czteroipółlatka".
Mamy plany, marzenia... i jak to powiedział dziś Krzych: "jeszcze co najmniej dziesięć razy tyle lat przed nami." :*
Miało być romantycznie, zagranicznie...a jest domowo, ciepło, kaszlowo - ale jest DOBRZE!
Ogromne "Dziękuję" należy się naszemu ślubnemu fotografowi, który gdzieś schował nasze fotki i nie zginęły jak tysiące innych z naszego dysku - KONRAD DZIĘKI!
Nasz ślub budził (oczywiście po fakcie) dość dużo kontrowersji ;)
Byliśmy My, Nasz Tymek, Świadkowie i Fotograf - ale do dziś uważamy, że tak było najlepiej!
Przeżyliśmy ten dzień tak, jak tego chcieliśmy - spokojnie, rozważnie.
kochani.........
OdpowiedzUsuńżebyście sie kochali tego Wam życzę