2013-01-11

tęskno mi.

Myślałam sobie: nareszcie kilka wieczorów dla siebie: maseczki, pillingi, lakiery, książki, filmy które tylko mnie kręcą... A co jest??? Tęsknota.
Krzych w światowej stolicy mody a ja sama w lodowatej Łodzi. Tymek śpi, Ja leżę w bluzce od piżamy Krzycha, na "jego" 70cm łóżka i jakoś mi dziwnie. Paznokcie pomalowane, wszelkie upiększające zabiegi zrobione tylko co dalej? Film bez ramienia do przytulenia jakiś miałki, oglądanie nieprzerywane pędem do lodówki po oliwki, dolewkę wina nudne. Wino nie ma smaku. Słowa Marka Edelmana czytane w samotności wydają się jeszcze okrutniejsze (do książki "Bóg śpi" wrócę po powrocie Krzycha!). Kot kręci się po domu jak w transie, szuka, wącha, przeżywa brak ukochanego 'drapako-przytulacza'. Tylko Tymek radosny komu może z dumą mówi: " Tatuś poleciał samolotem do Palyza, będzie nocował w hotelu...(pauza) ale za niedługo wlóci".
Niech to "niedługo" będzie jakieś bliższe :*



2 komentarze:

  1. my też czekamy :)) i też nam ,,tęskno'', już 3 dzień po terminie i naszej Córy jak nie ma, tak nie ma hehe :)

    Zobaczysz, szybko już będzie z powrotem;)

    pozdrawiamy!!! ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Proponuję mycie okien :P u nas pomogło, tylko, że to było lato! :D Trzymamy kciuki !!!

    OdpowiedzUsuń