Świat wokół nadal pędzi a My staramy się nie zostawać za bardzo w tyle. Czas więc zakasać rękawy, wrócić do przedszkola pracy. Koniec chodzenia po domu do południa w piżamach, nocnych seansów filmowych.
Jednym z noworocznych postanowień jest nadrobienie zaległości z klasyki filmowej. Zaczeliśmy od "Lolity" Stanley'a Kubricka (1962). Co dalej? Ma Ktoś jakieś propozycje? :)
Polecam Big Fish, The Fall (przetłumaczone jako Magia uczuć), Jabłka Adama, Pi, Droga...ja tak mogę dłuuuugoooo:D
OdpowiedzUsuńThe Fall dopisuję do listy :) resztę widzieliśmy :) Ale poprosimy o jeszcze więcej propozycji mało oczywistych :)
OdpowiedzUsuńTo ja proponuję film, który właśnie oglądnęliśmy: "Happy, happy" :D
UsuńNo i "Czysta formalność", "Big Lebowski", "Pół na pół", "Moon", "Szukając Erica", "Dystrykt IX", "Blue Valentine", "Tajne przez poufne".
O! I "Najpierw strzelaj, potem zwiedzaj"-dobry!:D Jak coś, to nasza lista jest dłuuuuggaaaaa:D