2011-06-07

Urodziny numer dwa

W tym roku rodzinne obchody drugich urodzin Tymona miały miejsce na Złotnie. I bardzo dobrze. Grillik, luzik i torcik - w tej roli wystąpił gościnnie SuperSernik na zimno autorstwa cioci Kasi. Tymon najpierw go dmuchnął i baaardzo chętnie go ciachnął. Wielokrotnie. Dobrze że to nie karane. Za to nie hapsnął go ani razu. To też na jego szczęście jeszcze karane nie jest. Dopóty, dopóki zjada mięsko z "glyl" - wymowa oryginalna.
Jedyną ofiarą na imprezie była ściana garażu. Się zmyje. Burzą;)

Od w sosie własnym

Od w sosie własnym

Od w sosie własnym

Tymon z okazji urodzin dostał i zasadził swoje pierwsze winogrono. Ciekawe co z niego wyrośnie? Coś wytrawnego? Coś półsłodkiego?;)

Od w sosie własnym

Od w sosie własnym

Od w sosie własnym

Od w sosie własnym

Od w sosie własnym

Od w sosie własnym

Od w sosie własnym

4 komentarze:

  1. ...bo w tym wieku jeszcze świeczek się nie liczy :D

    OdpowiedzUsuń
  2. jakie piękne zdjęcia :) i ta animacja na koniec przesłodka :)
    :D

    OdpowiedzUsuń
  3. wszystkiego co najlepsze! zdrówka przede wszystkim!

    OdpowiedzUsuń
  4. Trafiłam przypadkiem, zapewne zagoszczę na dłużej. Gratuluję fajnych facetów przy boku! Wszystkiego dobrego dla dwulatka:)

    OdpowiedzUsuń