2010-02-13

                                                                                                                           MajDwaTysiąceSiódmyRok
 Do maja wiele się wydarzyło, ale co "osobno" to nie w tym miejscu.
'Hmm...tan facet niedaleko mnie mieszka:)może to jakiś sąsiad, którego nie znam:)właściwie co mi szkodzi zaczepić?'-zaczepiłam, napisałam...Zdarzyło się to pierwszy i jak się okazało ostatni raz!
 Od jednej wiadomości do kolejnej...historia jak z taniego czasopisma:) Dwa DMUCHAWCE, które bardzo łatwo było zdmuchnąć. Kobieta po przejściach-Mężczyzna z przeszłością.
 Podobno na pierwszym spotkaniu urzekły go moje zielone rajstopy i baletki w centki panterkowe-idealne na rower :) Fajny facet obok na rowerze, a ja ledwie widziałam gdzie jadę, bo katar sienny się odezwał w najmniej odpowiednim momencie. Łzy płynęły mi po policzkach, brakowało chusteczek-musiałam być rozkosznie usmarkana skoro to nie było ostatnie spotkanie :D
 POTEM TO JUŻ SIĘ „NABROIŁO” NA CAŁEGO :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz