2014-03-03

koncertowo

U nas zawsze coś gra, muzyka sączy się z głośników od rana do nocy.
Nic więc dziwnego, że Tymek ma już swoich ulubionych wykonawców :)
Z jednych jesteśmy dumni, o innych których zna z radio niekoniecznie...
Dawid Podsiadło należy do pierwszej grupy, przy jego utworach młody jest zahipnotyzowany - tak też było wczoraj na koncercie. Jestem przekonana, że gdyby syna nie dławił kaszel byłby królem parkietu :)

Wybraliśmy się na koncert razem, bo ostatnie miesiące obfitowały w koncerty "bezdzieciowe".
Najbardziej klimatyczny był Fismoll, cudownym zaskoczeniem był koncert Tomka Makowieckiego.
Kobiece wokale też dały radę: Mela Koteluk i niezastąpiona Kaśka Nosowska.
Ze Świetlików chyba trochę wyrosłam...
Teraz czekamy na czas koncertów plenerowych!











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz