2013-06-07

Oddech, uff-uff.

Od tygodnia nie ma Go w domu, od tygodnia dziadkowie dzielnie radzą sobie z Nim nad morzem. Takich dni potrzeba wszystkim rodzicom. W dni wolne wylegujemy się w łóżku, oglądamy głośno filmy nocami, objadamy się nadzwyczajnymi pysznościami, które przygotowuje Krzych, których nasze dziecko pewnie by nie tknęło. Dziś szef kuchni serwuje kurczaka w sosie imbirowo-miodowym na sałacie z rukoli i roszpinki...matuniuuu jak tu pachnie! :D
Delektujemy się spokojem, wolnym czasem, sobą.
Oczywiście tęsknimy za Tymkiem, ale ostatni tydzień bycia 'słomianymi rodzicami' wykorzystamy do granic możliwości. Od jutra Festiwal Dobrego Smaku, wieczór u przyjaciół i tajska wyżerka...W niedzielę Krzych zaliczy degustację czekolady, kiedy ja będę w pracy-pewnie coś mi zabierze na wynos!
Wszystkim rodzicom kochającym swoje pociechy nad życie a także kochających siebie nawzajem życzę (życzymy) takich chwil ;)





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz